-
Notatnikowy ogarniacz chaosu, czyli Kobo Libra Colour
To nie jest mój pierwszy czytnik w życiu. Ale pierwszy, który przeszedł ze mną tak wiele (a w zasadzie przepłynął). Mimo trudnych warunków dawał radę i całe szczęście, bo dzięki niemu zacząłem kolejny artystyczny projekt. A o czym mowa? O kolorowym czytniku – Kobo Libra Colour! O tym, że dzisiejsze czytniki mogą służyć już nie tylko do czytelniczych wojaży – wiedziałem już wcześniej. Rok temu w moje ręce trafił Rakuten Kobo Elipsa 2E, który sprawił, że pokochałem notowanie na e-papierze. Teraz miałem okazję pobawić się nowym urządzeniem Kobo. Które nie tylko rozwinęło swoje możliwości, ale również zyskało… kolor! Czytnik – w podróży to prawdziwe wybawienie Nie będę ukrywał, że książki…
-
Poleciałem w przyszłość wraz z Lenovo Legion Pro 7i
Na kilkanaście dni zamieniłem swoją konsolę do grania na topowy laptop, by móc okazję pograć, jak kiedyś. Na klawiaturze i myszy. Ależ to było miłe doświadczenie! Laptop Lenovo Legion Pro 7i dał radę i to nie tylko w warunkach domowych. Prawdziwa przyszłość zapukała do mego serducha i wcale nie chodzi o dobór tytułów, które wybrałem do testowania.
-
Korekta drugiej książki z czytnikiem Rakuten Kobo Elipsa 2E
Za mną trudny okres korekty drugiej części serii o "Ani i wielomroku". Na szczęście, na ten czas udało mi się wypożyczyć sprzęt, który mi to znacznie ułatwił. Mowa o czytniku Kobo Elipsa 2E. Oto moje wrażenia z testu urządzenia!