Opinie,  Twórczość

Korekta drugiej książki z czytnikiem Rakuten Kobo Elipsa 2E

Za mną trudny okres korekty drugiej części serii o „Ani i wielomroku”. Na szczęście, na ten czas udało mi się wypożyczyć sprzęt, który mi to znacznie ułatwił. Mowa o czytniku Kobo Elipsa 2E. Oto moje wrażenia z testu urządzenia!

Uwielbiam pisać. To jest po prostu jak uzależnienie. Ale już czytanie tego co napiszę, to inna sprawa. Najlepiej by było, bym czytał swoje powieści na wydrukowanych kartkach, ale to z kolei nie godzi się z moimi przekonaniami dotyczącymi oszczędzania papieru. I co teraz? Skorzystałem tym razem z pomocy czytnika i takie urządzenie chyba niedługo zagości u mnie na stałe.

Praca autora powieści

Na efektywną pracę wpływa wiele czynników. Zwłaszcza pracę twórczą. W moim przypadku spore znaczenie ma np. moja ulubiona klawiatura. To Bloody B810R, na której piszę zawodowo od 2018 roku, a więcej o niej pisałem tutaj.

To dzięki niej dużo prościej mi się pisze i po prostu tworzy, a dźwięk naciskanych klawiszy to po prostu przyjemny dźwięk. Ale każda praca twórcza się kiedyś kończy i następuje smutny oraz żmudny moment, gdy do akcji wkracza korektor.

Żmudna korekta

W ostatnich tygodniach wraz z korektorem przygotowywaliśmy drugą część mojej powieści młodzieżowej. „Ania, karabela i Drzewo Poznania” mają trafić do sprzedaży jeszcze w tym roku, ale póki co, przede mną było długie siedzenie nad napisanym tekstem i jego cierpliwa analiza.

Gotowy tekst przesyłam do wydawnictwa, a on stamtąd trafia w ręce korektora. Ten po sczytaniu całości przygotowuje poprawki i wysyła mi do zatwierdzenia. To najczęściej plik w formacie .docx, z komentarzami oraz zaznaczonymi poprawkami. Pracując w wordzie wystarczy, że będę klikał „zatwierdź zmianę” i już. Ale by to zrobić, muszę całość przeczytać raz jeszcze.

Nauczony czytania książek w papierze trudno jest mi spędzać długi czas, patrząc w ekran monitora przy zwykłym czytaniu. Tak jak pisałem wcześniej, mógłbym całość wydrukować, ale szkoda mi papieru. Rozwiązanie znalazło się całkiem proste. Użyłem do tego czytnika. W moim przypadku był to czytnik udostępniony do testów – Rakuten Kobo Elipsa 2E.

Zapisałem .docx w formacie .pdf i wrzuciłem na czytnik. Łał! Jak to ułatwiło mi robotę! Nie będę ukrywał, że już wcześniej miałem okazję korzystać z innych urządzeń tego typu, ale nie miałem okazji jeszcze korzystać z czytnika z możliwości notowania na pliku. Później ten plik można przerzucić bezpośrednio na komputer i tam nanosić zapisane wcześniej poprawki z perspektywą wysłania do korektora. Baja!

@dziadersrebel

Kod dotyczy dostępu do abonamentu MAX w Empik GO. Aby skorzystać z bezpłatnego okresu promocyjnego wymagane jest podpięcie karty płatniczej przez cały czas jej trwania. Po upływie okresu promocyjnego, jeśli nie zrezygnowałeś w tym czasie z usługi z podpiętej karty będzie pobierana co 30 dni opłata abonamentowa w aktualnie obowiązującej wysokości. Więcej o abonamencie Mini na www.empik.com/go. @Empik Go #tiktokoweksiazkary #współpraca

♬ Come and Get Your Love – Redbone

Najbardziej obawiałem się, tego, że trudno będzie mi obsługiwać specjalny rysik. Ale z każdą zapisaną notatką szło mi coraz lepiej. Zwłaszcza gdy obraz sobie nieco powiększałem, by notki zajmowały mniej przestrzeni na samym widoku dokumentu.

Notatki

Nie będę ukrywał, że wykorzystałem czytnik Rakuten Kobo Elipsa 2E nie tylko podczas korekty. Dużo czasu spędziłem, po prostu korzystając z narzędzia notatnika. Przygotowywanie notatek do nowej notki o Horizon Forbidden West: Burning Shores to była czysta przyjemność, zwłaszcza że bateria działała bardzo długo i nie musiałem biegać z kablem, by urządzenie stale ładować.

Przy okazji udało mi się przetestować także edytowanie samych notatek. I idzie to po pewnym treningu całkiem sprawnie. Zaznaczanie, korzystanie z gumki, robienie mini wykresów czy zaznaczanie całych obszarów to bardzo użyteczne funkcje, które ułatwiają robienie notatek.

Fajne są teraz te czytniki

Gdy parę lat temu miałem w rękach swój pierwszy czytnik, było to urządzenie dużo mniejsze, dużo cięższe, bateria tak dobrze nie trzymała, a o funkcji robienia notatek można było zapomnieć. Czytnik jawił mi się wówczas jako urządzenie, które nie może konkurować z prawdziwą książką.

Przyznam szczerze, że możliwość przetestowania Kobo Elipsa 2E zmieniło moje postrzeganie tych urządzeń. Ten akurat model otrzymałem do testów, ale z pewnością rozejrzę się za następcą na własny użytek. Nie będę ukrywał, że praca z nim była po prostu przyjemna. Oczy mi się nie męczyły, wszystko było bardzo czytelne, a możliwość notowania i edytowania to spełnienie marzeń każdej osoby, która pracuje z tekstem.

Przy wyborze urządzenia dla siebie z pewnością będę brał pod uwagę długość działania na baterii, rozmiar oraz możliwość tworzenia notatek. Zaraz będę zajmował się procesem korekty trzeciej, a później czwartej części. Notatki też zamierzam już tworzyć na czytniku. Jeżeli mogę nie korzystać z papieru, to czemu nie?

Czytnik ekologiczny? No patrzcie państwo!

Zawsze biorę ekologię i recykling pod uwagę, przy wyborze. Stąd częste zakupy np. ubrań z drugiej ręki. W przypadku czytnika Rakuten Kobo Elipsa 2E udało mi się znaleźć informację, że został wykonany z plastiku, który w 85 procentach pochodzi z recyklingu, w tym 10% plastiku, który został odłowiony z oceanów. To całkiem fajna rekomendacja.

No więc. Jeżeli szukanie, tak jak ja, urządzenia, które umożliwi wam czytanie wszelkich .pdfów i innych dokumentów w wygodny sposób, jednocześnie potrzebujecie nanosić na nie notatki, a poza tym urządzenie jest w waszym zasięgu cenowym, to myślę, że możecie rozważyć Elipse.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Urządzenie do testów – Kobo Elipsa 2E – otrzymałem w ramach współpracy od MSLGROUP Sp. Z O.O.
Serdeczne dzięki!

PS. Mam nadzieje, że zdążę nabyć jakiś dobry czytnik do momentu korekty trzeciej części, bo po pracy z Elipsą, nie chcę już więcej robić tego samego przy ekranie monitora 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *