architektura w grach,  gaming,  Opinie

Dlaczego czekam na Project 007? Kluczowi są twórcy

W listopadzie 2020 roku IO Interactive ogłosiło swój najnowszy projekt, którym okazała się gra o przygodach najsłynniejszego agenta w historii, czyli Bonda. Jamesa Bonda. Zaprezentowano również krótki teaser i w zasadzie tyle. Czekam nadal na pierwszy gameplay, ale jestem pewien, że będzie dobrze. Skąd?

Było parę gier o przygodach Jamesa Bonda. Najsłynniejszą jest ta wydana na konsolę Nintendo 64 – GoldenEye. Ale później pojawiło się również kilka innych produkcji. Faktem jest, że od 2012 roku nie pojawił się, żaden wirtualny agent 007. Dość często od tego momentu gości na małym ekranie za to agent 47.

Studio z tradycjami

Za najnowszą grę o Bondzie odpowiada IO Interactive, czyli twórcy wszystkich gier z serii Hitman. I jest to tak naprawdę sformułowanie-wytrych. Co wiemy z udostępnionych do tego czasu informacji? Że gra o roboczej nazwie Project 007 będzie trzecioosobową skradanką. Że opowie o początkach agenta i jego drodze do zdobycia statusu 00.

I to w zasadzie tyle. Prace nad grą są na dość wczesnym etapie, a gra ma nie być połączona fabularnie z żadnym filmem. Biorąc pod uwagę, że No Time to Die dopiero trafiło do kin, można optymistycznie zakładać, że gra od IO pojawi się przed premierą 26 części przygód Bonda.

Dlaczego daję taki duży kredyt zaufania nowej grze od IO? Bo jeszcze przed oficjalną zapowiedzią twierdziłem, że agent 47 ma w sobie coś z Bonda. W notce z kwietnia 2019 roku, gdzie opisywałem hotel Himmapan w Bangkoku z Hitmana (2016) napisałem wprost:

Agent 47 ma w sobie coś z Jamesa Bonda. Zawsze elegancko ubrany, trafia w najbardziej luksusowe miejsca na świecie, ma przy sobie drogą broń, lata klasą biznes. Brakuje mu jedynie kobiet – Diany Burnwood nie liczę! I podczas tych jego podróży trafiłem do kolejnego pięknego miejsca.

Bond jak Hitman, Hitman jak Bond

Moim zdaniem Agent 47 jest kreacją bardzo podobną do Flemingowego Jamesa Bonda. Abstrahując od faktu, że jego głównym zadaniem jest najczęściej zlikwidowanie celu, to analogii między tymi dwiema postaciami jest całkiem sporo.

Agent 47 zupełnie jak Bond wykonuje misje na całym świecie. Podróżuje klasą biznes, ma drogie garnitury, najlepszy sprzęt. I gdyby się dobrze zastanowić, to właśnie tak każdy fan Bonda wyobrażałby sobie grę. Podróże, zadania, styl. Twórcom z IO od lat udaje się nadawać Hitmanowi właśnie tego posmaku. Nawet sama kreacja Agenta 47 jest okryta jakimś niewidocznym nimbem tajemnicy.

O gameplay nie boję się w zasadzie w ogóle. Gry z serii Hitman to pierwsza klasa gier skradankowych. Tłuką je od 20 lat. Wizja przygód Bonda z takimi mechanikami, jakie są w Hitmanie oraz możliwość sterowania z pozycji trzeciej osoby to świetny wybór moim zdaniem. Do tej pory gry, w których Bond tylko strzelał, nie zdobywały popularności. Wybranie IO przez oficjalnego włodarza marki, czyli MDM świadczy właśnie o świadomym wyborze.

Jeżeli IO potrafi robić takie hotele, to o lokacje w przyszłym Bondzie jestem spokojny

Wszystko sprowadzało się do tego, by znaleźć odpowiedniego partnera. Współpraca z IO, które jest doświadczone w tworzeniu tytułów skupionych na tajnych operacjach i pracy agentów, była prawdziwym spełnieniem marzeń w przypadku produkowania gry o Jamesie Bondzie. Deweloperzy mają ogromną pasję względem tej marki i są niezwykle utalentowani. IO Interactive oraz James Bond to wymarzone połączenie i pracujemy razem nad czymś, co pokochają fani.

– mówił Matthew Suser, dyrektor ds. rozwoju biznesu interaktywnego w MGM.

Podoba mi się, że twórcy sądząc po ogłoszeniach o pracę w IO chcą czegoś więcej od gry z Bondem, niż od Hitmana. Analizując opublikowane do tej pory oferty pracy, studio chce rozwinąć również walkę wręcz. Co moim zdaniem idealnie pasuje do Jamesa.

Klasa biznes

To, co zawsze mi się podobało w Hitmanie (zwłaszcza w ostatnich częściach) to fakt, że pojawiał się on w bardzo luksusowych miejscach. Wyrafinowane hotele, kluby, do których mają dostęp najbogatsi, rezydencje we Włoszech, bankiety i bale. O tym, jak piękne, wyrafinowane i wspaniale zaprojektowane są to miejsca, pisałem nie raz i nie dwa. Pisał o tych miejscach również Jerzy.

Za każdym razem lokacje wykonane przez twórców z IO były po prostu wspaniałe. To była klasa sama w sobie. Szczegóły, detale, autentyzm. To nie zdarza się w takiej kombinacji często. Odwiedzając praktycznie każdą lokację można było być pewnym, że będzie przygotowana w najmniejszych szczegółach.

I właśnie to, w grze od Jamesie Bondzie musi być. Luksusowe kasyna, rezydencje, tajne laboratoria. Lokacje pełne smaczków, możliwości gameplayowych to mus takiej gry. I IO Interactive nie raz już udowodniło, że takie miejsca robić potrafi.

Jedyne znaki zapytania

Żeby nie było, że wszystko jest takie różowe. Są elementy, które w nadchodzącej grze mogą nie wypalić. To fabuła i storyline. O ile, fabułę twórcy Hitmana mogliby udźwignąć (choć tutaj łatwo przeszarżować) to wykonanie bohatera i jego „ubondowienie” może sprawić sporo trudności.

Do tej pory, twórcy mogli posiłkować się wyrwanymi zadaniami, które jakoś tam się łączyły fabularnie i już. Agent 47 dużo nie mówi, a jego kwestie i emocje są dość oszczędne. Tymczasem James Bond jest charyzmatycznym kobieciarzem, który rzuci żarcikiem, puści oczko, a na koniec strzelaniny jeszcze wypije drinka.

Kluczowe jest przedstawienie Bonda. Mnie np. bardziej leży uczuciowy zbir Craig, niż lodowaty dżentelmen Connery, ale to kwestia gustu. Wiadomo tylko, że twórcy będą musieli wybrać jedną z tych dróg. Wymieszanie takich dwóch podejść niczego dobrego nie przyniesie.

Relacje Agenta 47 z kobietami mówiąc delikatnie, nie były… najbliższe

Pytanie też, czy twórcy zdecydują się pójść w bardziej sfeminizowanego Bonda Daniela Craiga, czy raczej zrobią z niego staromodnego szowinistę pokroju Connerego? To dość istotne pytanie dotyczące kreacji, ponieważ obydwaj panowie przedstawili tę postać zupełnie inaczej.

Ważna będzie w fabule relacja Bonda z kobietami. Tutaj niestety twórcy Hitmana dużo doświadczenia nie mają, choć Rozgrzeszenie, które stawiało na fabułę (i bardzo mi się w tym podobało) pokazało, że IO jak chce, to potrafi. Niestety, sfabularyzowany Hitman nie spodobał się fanom i studio wróciło do dawania kolejnych odcinków przygód Agenta 47. Teraz będą musieli wrócić do bardzo spójnej opowieści. Mam nadzieje, że sobie poradzą.

Kiedy premiera Project 007?

Chciałbym móc napisać, że niedługo, ale twórcy w 2020 roku przyznali, że są dopiero na początku drogi z tą marką (tak, według niektórych serwisów Project 007 ma być trylogią). Więc wydania gry nie spodziewałbym się przed 2023.

Dla mnie to nie problem. Wolę poczekać i otrzymać konkretny produkt niż dostać nieprzemyślane dzieło, w którym jest wszystko. Na szczęście growy Bond ma opowiadać zupełnie oddzielną historię i nie ma się łączyć z żadnym z filmów. To o tyle dobrze, że producenci filmu nie będą naciskać na producentów gry by jedno i drugie powstało w tym samym czasie.

Jak widać, na horyzoncie jest jednak dużo więcej dobrych przeczuć niż tych złych. Osobiście liczę na dobrze napisaną historię początków agenta 007, niczym przygoda w Casino Royal. Gdzie nie zabraknie walki wręcz, skradania, intryg, wizyt w kasynie i na balach. No i oczywiście przystojnego i charyzmatycznego Bonda oraz zapadających w pamięci kobiet. Choć lepszej partnerki dla Bonda niż Fragile* trudno sobie wyobrazić;)

*Dla nie-fanów Bonda. W ostatnich dwóch filmach o serce agenta walczy Madeleine Swann, która gra aktorka francuskiego pochodzenia – Léa Seydoux. Ta sama aktorka zagrała rolę Fragile we wspaniałej grze Death Stranding.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *