Zwiedzamy największe miasta Japonii – architektura w Persona 5 Strikers
Fantomowi Złodzieje wracają do gry! Grupka przyjaciół ponownie łączy siły, by walczyć ze złem naszych serc. Ich wakacyjna wyprawa w Persona 5 Strikers to wspaniała okazja, by opisać najwspanialsze miasta z Kraju Kwitnącej Wiśni. W drogę!
Historia Persona 5 Strikers dzieje się ok. pół roku po wydarzeniach z podstawowej wersji gry (aczkolwiek ignoruje zupełnie wydarzenia z dodatku Royal). Joker i reszta kompanii Fantomowych Złodziei Serc ponownie musi użyć swoich umiejętności, by ratować świat. Tym razem jednak bohaterowie opuszczają Tokio i ruszają przed siebie w czasie letniej przerwy od nauki.
UWAGA SPOJLER!
W treści zostaną opisane lokalizacje oraz kolejność poszczególnych miast
UWAGA SPOJLER!
Bye bye Shibuya
W najnowszej odsłonie bohaterowie podstawki opuszczają Tokio, by pozwiedzać wiele rejonów swojego kraju. Oczywiście całość ich podróży jest okraszona ciekawostkami o danym regionie oraz lokalnymi przepisami kulinarnymi, które przygotowuje Joker.
Dla mnie to była oczywiście okazja, by przyjrzeć się najbardziej znanym miejscom w danym mieście. W tym tekście odpuszczę sobie opis Tokio, a zwłaszcza dzielnicy Shibuya, w której toczy się akcja Persony 5. Nie traćmy czasu i ruszajmy z ekipą w podróż kamperem po drogach Japonii.
Tradycyjne Sendai
Bohaterowie opuszczają Tokio na początku przygody, zaraz po prologu i samouczku. Na pokładzie sporego kampera jadą na północ do Sendai. Jest to stolica prefektury Miyagi, której założycielem był japoński feudał Masamune żyjący we wczesnym okresie Edo. Jego pomnik do dziś znajduje się w parku Aobayama. To właśnie tam parkuje RV (czyli kamper, który Sojiro załatwił dla bohaterów).
Bohaterowie w tym mieście odwiedzą również zachodnią stronę Stacji Sendai z jej kładkami, które łączą poszczególne ulice. Elementem wyróżniającym cały pobyt w tym mieście są kolorowe ozdoby nazywane przez lokalnych mieszkańców „kusudama”.
Oczywiście gra w Personę 5 Strikers wiąże się z odwiedzinami dwóch światów. Ten nierzeczywisty jest tym razem nazywany Więzieniem, a nie Pałacem, jak miało to miejsce w podstawce. Więzienie w Sendai jest personifikacją uczuć autora, który ma świadomość plagiatowania innych.
Właśnie dlatego, większość jego wystroju przypomina znane i lubiane franczyzy takie jak Castlevania, Pokémon i Jojo’s Bizarre Adventure. Podkreśla to charakter postaci, z którą muszą walczyć bohaterowie.
Zimowe Sapporo
Każdy kojarzy nazwę, prawda? Nie ma w tym nic dziwnego. To właśnie na skoczni w Sapporo Wojciech Fortuna zdobył złoto w skokach narciarskich na Igrzyskach Olimpijskich w 1972 roku. I to tutaj toczą się zawodu pucharu świata w skokach.
Nasi bohaterowie trafiają do tego wspaniałego miasta w środku lata, więc trudno oczekiwać chłodu. By dotrzeć do Sapporo, Joker i jego przyjaciele skorzystają z promu. Swój wehikuł zaparkują w dzielnicy Susukino, tuż obok słynnej fontanny oraz wieży radiowo-telewizyjnej.
Tę zaprojektował słynny japoński architekt Tachū Naitō, a została zbudowana w 1957 roku. Mierzy 147 metrów wysokości i przypomina słynną Tokyo Tower. Nic dziwnego! Została zaprojektowana przez tego samego architekta, a została wzniesiona dwa lata później. Zresztą, w wielu japońskich miastach można spotkać podobne wieże.
Grupka przyjaciół przelotem też zobaczy oficjalną siedzibę władz Hokkaidō. Ten niezwykły budynek przypomina typowe ratuszowe konstrukcje z USA, prawda? To nie przypadek. Ponieważ pierwowzór powstał właśnie w stylu amerykańskiego klasycyzmu w 1873 roku. Budynek później spłonął w 1879, ale odbudowano go w 1911 roku.
Nim ekipa Fantomowych Złodziej trafi do kolejnego Więzienia, uda im się jeszcze przespacerować po dzielnicy Susukino. Na której, co ciekawe, była wzorowana dzielnica Tsukimino znana z Yakuzy 5.
Sapporo to nie tylko japońska stolica sportów zimowych, ale również gospodarz słynnego Festiwalu Śniegu! Być może właśnie dlatego, Więzienie w tym mieście przeniesie bohaterów do lodowego miasta. Nie byłoby to nic dziwnego, ponieważ w ramach festiwalu śniegu odbywa się równocześnie Festiwal Lodu, na którym powstają lodowe rzeźby i budynki.
Wyspiarska Okinawa
Z Sapporo Joker, Ruji, Ann i reszta ferajny wsiada na statek i płynie na drugą stronę Japonii. Na wyspę Okinawa. Dla naszej grupki wybrańców będzie to okazja do plażowego wypoczynku i zabawy. Niestety, nie zagrzeją tam zbyt wiele czasu.
Co prawda na Okinawie brakuje jakiś kanonicznych budynków, a nasi bohaterowie mało czasu poświęcą na zwiedzanie tych czarujących wysp, pełnych tradycyjnych świątyń skupiając się na wypoczynku na plaży.
Ale i tutaj można znaleźć ciekawostki architektoniczne. Teren jest ograniczony, ale i tak można dostrzec tradycyjną zabudowę. Te budynki można rozpoznać po charakterystycznych czterospadowych dachach pokrytych glinianymi dachówkami. Niestety, nie mamy okazji ich zwiedzić w środku. Co ciekawe, dachówki nie są „położone”, a są przyklejone za pomocą tynku wapiennego. To wszystko z powodu klimatu, jaki tu panuje i częstych huraganowych wiatrów.
Kioto pełne sacrum
Nasza gromada wpada na chwilę w odwiedziny do pięknego Kioto. I w zasadzie poznajemy tutaj jedynie wnętrze Więzienia. Ale nie ma tego złego! Jego design jest inspirowany słynnym na całym świecie kompleksem świątyń Fushimi Inari.
Cały kompleks zajmuje kilka kilometrów kwadratowych, choć świątynia znajduje się na samej górze wraz z otwartym dziedzińcem. Najważniejsza do niego jest droga, która składa się z setek bram Torii.
Odwiedziny w tej świątyni wizualnie są ciekawą podróżą, ale warto też przytoczyć historię z branży gier, która Persony nie dotyczy. Raz do roku wyznawcy shintoizmu powinni odbyć „pielgrzymkę” do świątyni Inari. Tak właśnie zrobił słynny projektant gier Shigeru Miyamoto.
Przechadzając się między bramami Torii, pomyślał, że taka podróż w grze byłaby przyjemna sama w sobie. I to właśnie ten spacer po świątyni zrodził legendarną produkcję, jedną z pierwszych w technologii 3D, czyli Star Foxa na Nintendo. Była to przełomowa produkcja, która bez świątyni Inari nie byłaby taka, jak ją pamiętamy do dziś.
Wspomnianą przeze mnie historię możecie w całości przesłuchać w programie „High Score: Złota Era Gier” w odcinku „Poziom wyżej”. Program dostępny jest na Netflixie. A o symbolice bram Torii pisałem wielokrotnie np. przy okazji Ghost of Tsushima czy Yakuzy 6.
„Hałaśliwa” Osaka
Duże japońskie miasta mają niby dwa oblicza. Jedno z nich to piękne parki, przestronne place i wnętrza urządzone zgodnie z feng shui. Drugie oblicze to ciasne uliczki zatopione w betonie, pstrokatych reklamach i tysiącach kilometrów przewodów. I właśnie ten „hałas” przestrzenny mam na myśli w nagłówku.
Przedostatni postój Fantomowi Złodzieje odbywają w Osace. Mieście, które pełne jest właśnie reklamowego hałasu i jazgotu kramików. Widać to zwłaszcza w dystrykcie Shinsekai, który to właśnie nasi bohaterowie odwiedzą.
Nawet tutaj, pomiędzy wysokimi budynkami widać doskonale najsłynniejszy budynek Osaki, czyli wieżę Tsūtenkaku. I jak pewnie się domyślacie, jej projektantem był „ojciec wszystkich wież w Japonii”, wymieniony wcześniej – Tachū Naitō.
Co ciekawe, wieża Tsūtenkaku powstała w 1956 roku w miejscu podobnej konstrukcji, która została zniszczona w 1943 roku. Ta została wybudowana jeszcze w 1912 roku, a inspirowana była rzecz jasna wieżą Eiffla. Jakby tego było mało, prowadziła do niej nadziemna kolejka.
Tokio witaj znowu
Cała zgraja swoją podróż po Japonii kończy rzecz jasna w Tokio, ale wydarzenia sprawiają, że muszą jeszcze odwiedzić słynnąTokyo Tower zlokalizowaną w parku Shiba. To właśnie ta konstrukcja jest kojarzona najbardziej ze stolicą Japonii. Charakterystyczny kształt i barwa sprawiają, że nie sposób jej pomylić z innymi konstrukcjami znajdującymi się w Japonii i na świecie.
Wieża mierzy 333 metry i została wybudowana w 1958 roku, według projektu Tachū Naitō. Jest to druga najwyższa konstrukcja w Japonii. Rokrocznie odwiedzało ją 150 milionów turystów (dane oczywiście sprzed pandemii). Pojawiła się w wielu filmach, serialach i grach. Widzowie mogli ją zobaczyć np. w serialu Czarodziejka z Księżyca czy Death Note.
Wakacje w Persona 5 Strikers
I tak kończy się podróż po Japonii z Fantomowymi Złodziejami Serc. Nie będę ukrywał, że bawiłem się przednio i nawet mechanika walk mi nie przeszkadzała. Zdecydowanie wolę turowe zmagania znane z Persony 5, ale i tutaj sobie poradziłem. Persona 5 Strikers jest wspaniałym powodem, by znowu ujrzeć znajome twarze i zanurzyć się w tym niesamowitym świecie.
Jak nie graliście, to polecam rozpocząć przygodę od piątej części serii, która jest dla mnie grą roku 2020 i Cyberpunk 2077 tego nie zmienił. A jeżeli jestście ciekawi, jak wygląda typowa japońska szkoła, to zapraszam Was do wpisu o Personie 5 Royal. Irasshaimase!